środa, 5 marca 2014

Co się zmienia po ślubie?

Dzisiaj nie na temat urody i kosmetyków, ale trudno  . . . nie samym makijażem człowiek żyje.
Od kilku miesięcy jestem mężatką i nie czuję się przez to inaczej. Jak do tej pory nic nie zmieniło się  w relacjach z ukochanym, ale zmieniają się moje relacje z otoczeniem. Odkąd noszę obrączkę ludzie w pracy, znajomi i wszyscy inni traktują mnie jakbym nagle postarzała się o 10 lat. Nagle zrobiłam się starsza, poważniejsza, stateczna. A ja przecież nie zmieniłam się, ciągle jestem taka sama, nadal jestem roztargniona i lubię chodzić do kina, a tu nagle jakieś dziwne pytania, czy po ślubie też będę mogła chodzić na imprezy? Pewnie, że tak. 

Już wcześniej nasłuchałam się, że po ślubie zmieniają się ludzie, kobiety obcinają włosy i przestają o siebie dbać, faceci wyrabiają mięsień piwny. Wychodzą wszelkie wady charakteru i ludzie przestają się kontrolować. Mam nadzieję, że nas to nie spotka, jednak to, że otoczenie traktuje mnie poważniej jest dla mnie niespodzianką. Też to zauważyłyście?

sobota, 1 marca 2014

Blogi, blogowanie, blogerzy . . . dlaczego prowadzisz bloga?

Od długiego czasu chętnie czytam różne blogi, korzystam z porad i obserwuję rozwój blogosfery.  I zastanawiam się za każdym razem dlaczego ludzie prowadzą blogi i to czasami po kilka. Co powoduje, że ludzie poświęcają swój czas, energię, czasami pieniądze na przygotowywanie postów, zdjęć, opisywanie codziennych wydarzeń, przemyśleń, dodawanie recenzji kosmetyków, przepisów kulinarnych i poruszanie wielu innych tematów?

Na początek zacznę od siebie. Zanim zaczęłam prowadzenie bloga, bardzo wiele blogów czytałam (nie miałam wtedy jeszcze konta na google + , więc nie komentowałam i nie zadawałam pytań). Po jakimś czasie pomyślałam, że mogę podziękować za rady, które znajdowałam na blogach oraz, że sama mogę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi. Tak zrodził się pomysł założenia bloga. Wiem, że wiele dziewczyn zanim kupi kosmetyk tak jak ja, czyta recenzje na forach i właśnie na blogach. Prowadzenie bloga jest dla mnie możliwością polecenia kosmetyku, który uważam, że jest tego warty lub ostrzeżenia jeśli jest zwykłym bublem. Już na początku okazało się, że ostrzeganie jest szczególnie ważne. Po zakupieniu podrobionego serum do rzęs FEG  (pisała o tym tutaj) napisałam na blogu ostrzeżenie, mimo, że to było prawie rok temu, nadal otrzymuję w tej sprawie maile z pytaniami jak przygotować reklamację i odzyskać pieniądze. Właśnie wtedy zrozumiałam, że pisanie o takich sprawach jest ważne.

Obserwując różne blogi dostrzegam kilka powodów, dla których są prowadzone (kolejność jest przypadkowa): 

1. Zagospodarowanie wolego czasu (szczególnie zauważam to na blogach prowadzonych przez mamy, nastolatki, studentki, chociaż oczywiście okazuje się, że regularne prowadzenie boga jest czasochłonne i tego czasu zaczyna brakować).

2. Zdobycie darmowych kosmetyków, produktów, próbek, ubrań, uczestniczenie w konkursach, zarabianie pieniędzy ( nie wiem ilu blogerom to się udaje, ale Ci, którzy współpracują z firmami są wzorem do naśladowania dla innych, ja osobiście nie współpracuję z żadną firma i wszystkie kosmetyki opisywane na blogu kupuję sama, ale mam wrażenie, że niektóre blogi  tylko po to istnieją - nie oceniam czy jest to dobre, czy złe - to zawsze należy rozpatrywać indywidualnie).

3.  Robieni w życiu czegoś ciekawszego niż . . . Każdy w życiu ma jakieś przypisane role, choć nie zawsze zgadzamy się z tym. Matki, żony, studentki, uczennice, bezrobotne, matki pracujące, singielki, i wiele innych. Nie każda z nas chce ograniczać się tylko do tych ról, a prowadzenie bloga jest stosunkowa łatwym sposobem na ciekawą aktywność. Do codziennej roli dochodzi kolejna, może bardziej nobilitująca - rola blogerki, której słowa są ważne dla innych. To sposób na dowartościowanie się - nie ma w tym niczego złego.

4.  Chwalenie się umiejętnościami, urodą  lub modowym wyczuciem. Każdy z nas lubi się chwalić. Blog jest idealnym miejscem, aby pokazać ciekawą stylizację, fajne wzorki na paznokciach, zaprezentować zdolności kulinarne. Moje znajome chwalą się prowadzonymi blogami również podczas spotkań przy kawie.  Jedna z nich lubi gotować i dokumentuje ciekawsze przepisy.

5.  Wygadanie się. Dobrze jest czasem napisać coś prosto z serca, wyrzucić z siebie stres, podzielić się zmartwieniami lub radością. Blog jest doskonałym miejscem.

6.  Pamiętnik lub dokumentacja życia rodzinnego. To jedna z moich ulubionych kategorii blogów.  Prowadzone, aby zachować wspomnienia z chwil spędzonych z rodziną, szczególnie dzieci i ich przygody są wdzięcznym tematem. Rodzie dokumentują życie, aby po paru latach poczytać, powspominać, pokazać dzieciom.

7. Dokumentowanie wspomnień, dzielenie się przeżyciami i radami dotyczy też blogów podróżniczych. To moja ulubiona kategoria blogów - dzienniki podróży.

8. Szukanie sławy, popularności. Wszyscy znamy przypadki blogerów, którzy zdobyli popularność, myślę, że mają wielu naśladowców.


Oczywiście te powody mogą łączyć się tworząc jeden, silny impuls do prowadzenia bloga.

Jakie powody możecie jeszcze dopisać?

środa, 5 lutego 2014

Leibster Blog Award

Otrzymałam nominację do  Leibster Blog Award od  elfnaczi.blogspot.com
To już moja druga nominacja i wiem, że wybranie blogów nie jest najłatwiejsze  ; ) Na początek info o nominacji: 

Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym w komentarzu pod postem na ich stronie) oraz zadajesz im wymyślone przez Ciebie 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania, które otrzymałam: 

1. Twój KWC <Kosmetyk Wszech Czasów> to krem -Nivea?
2. Jaki jest kosmetyk, który pragnęłaś mieć od zawsze jednak jeszcze nigdy nie udało Ci się go zdobyć? Chanel No. 5
3. Na co przeznaczyłabyś wygraną w Lotto? -poleciałabym w kosmos :D
4. Którą markę kosmetyków cenisz najbardziej? -Ziaja
5. Długi masaż całego ciała czy odrestaurowane włosy, co wybierasz? -odrestaurowane włosy
6. Ulubiona książka to...? Chłopcy z placu broni, Ferenc Molnar
7. WAX czy BIOVAX - oto jest pytanie, które według Ciebie lepsze? Biovax ; )
8. Jaki kolor włosów Ci się marzy? Platynowy blond
9. Chciałabyś spędzić dzień w rękach stylistów? Jak tak, to dlaczego? Chciałbym zobaczyć siebie w jakiejś nowej odmiennej roli
10. Wakacje marzeń to..? Tropikalna wyspa
11. Znalazłaś w życiu pasję, to, co kochasz robić? Podróżować


Blogi, które nominuję:
1.  http://www.barwnekosmetyki.blogspot.com/
2.  http://kosmetyczny-swiat-victorii.blogspot.com/
3. http://anetka25.blogspot.com/ 
4. http://agatawelpamakeup.blogspot.com/
5.http://nietylkokosmetyki.blogspot.com/
6. http://prettinessfashion.blogspot.com/
7. http://being-mila.blogspot.com/
8. http://mademoisellemagdalene.blogspot.com/
9.http://czarna-morenita.blogspot.com/
10. http://ank13pietro.wordpress.com/
11. http://patishome93.blogspot.com/


Moje pytania:


1. Jeśli miałabyś prowadzić drugi blog -to o czym?
2.  Czy wychodzisz z domu bez makijażu?
3. Twój największy błąd z kosmetykiem?
4. W jakim wieku zaczęłaś się malować?
5. Jakich używasz perfum?
6. Ulubiony kolor?
7. Wolisz góry czy morze?
8. Skąd wzieła się nazwa Twojego bloga?
9.  Jak często poprawiasz w ciągu dnia makijaż?
10. Dlaczego prowadzisz bloga?
11. Ile razy dostałaś nominację do  Leibster Blog Award?

środa, 29 stycznia 2014

Eveline - utwardzacz do pzanokci oraz Soraya - czerwony lakier

Lakier szybkoschnący Soraya i utwardzacz do paznokci Eveline
Dzisiaj łączona recenzja szybkoschnącego lakieru do paznokci Soraya oraz utwardzacza do paznokci - płynne szkoło Eveline. Zacznę od lakieru do paznokci Soraya, który niestety nie okazała się zgodny z obietnicami producenta. Lakier miał być trwały, szybkoschnacy o intensywnym połysku. Niestety żadna z obietnic nie została zrealizowana. Być może dlatego, że firma Soraya nie specjalizuje się w produkcji lakierów do paznokci. Jeśli chodzi o odcień nr 114, muszę przyznać, że bardzo mi się podoba, ale lakier nie jest szybkoschnący. Zasycha tak jak inne lakiery, czas jest raczej średni, ale to nie jest największy minus.  Najbardziej rozczarowała mnie trwałość, po dwóch dniach widać już odpryski. Na zdjęciu obok widać pomalowane paznokcie dwoma warstwami. Niestety nakładanie kolejnych warstw nie przedłuża trwałości lakieru. Cena to około 5 zł. Nie pamiętam już cz był lakier w promocji, czy to normalna cena. Kupiłam go rok temu i po zużyciu połowy zostawiłam, bo poprawianie po dwóch dniach od malowania zniechęciło mnie do używania.

Od pół roku używam utwardzacz do paznokci – płynne szkło firmy Eveline. Przezroczysty lakier nakładam na pomalowane innym lakierem paznokcie. Aby przedłużyć życie czerwonego lakieru Soraya zastosowałam utwardzacz na czerwony lakier. Muszę przyznać, że sama Soraya utrzymuje się na paznokciach dwa dni to z utwardzaczem do 5 dni, co potwierdza skuteczność utwardzacza, ponieważ poradził sobie z marnym lakierem. Przy lakierze Inglota utwardzacz spokojnie przedłuża trwałość lakieru na paznokciach do 7 dni. Jeśli chodzi o nazwę płynne szkło, akurat zdjęcia nie oddają tego efektu, ale utwardzacz faktycznie nadaje piękny połysk.
Ogólna ocena jest dobra.
Cena to 14.99, ale widziałam też ostatnio promocję w Hebe i można kupić za 10.99 zł.


piątek, 17 stycznia 2014

Krem BB i peeling Soraya z serii Piękna cera.



 Od dwóch miesięcy testuję produkty firmy Soraya: krem BB oraz peeling orzechowo-morelowy do twarzy. Swoją ocenę zacznę od kremu BB, który polubiłam. Przyznam się szczerze, że do zakupu zachęciło mnie urocze różowe opakowanie, które bardzo odróżnia się od innych opakowań kosmetyków. Opakowanie jest wesołe i dziewczęce, właściwie to nie pamiętam kiedy ostatni raz kupiłam kosmetyk ze względu na wygląd opakowania, ale jeśli chodzi o krem BB to nie żałuję. Całkowicie zastępuje mi fluid, nie musiałam podczas zakupu martwić się o karnację cery, ponieważ krem jest do każdego rodzaju karnacji. Cena w Rossmanie to 17.99 zł.
Konsystencja i kolor przypomina fluid, po nałożeniu kremu szybko wchłania się w skórę i pozostawia lekki filtr ujednolicający kolor cery bez efektu tapety.
Krem BB bardzo polubiłam i używam codziennie do pracy, jest wydajny, po dwóch miesiącach stosowania zostało mi 2/3 opakowania. Ogólna ocena jest dobra.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z peelingiem, który jest bardzo ostry i nie nadaje się do twarzy. Zdziera naskórek, należy być podczas stosowania bardzo ostrożnym. Być może, nadaje się do cery tłustej, ale nie ma na opakowaniu adnotacji. Do cery normalnej, mieszanej i suchej jest zbyt drażniący.  Cena to 12 zł. Za Obydwa produkty cena nie jest zbyt wygórowana, ale pomiędzy nimi jest duża różnica. Peelingu orzechowo-morelowego obecnie używam do ciała, ponieważ do mojej twarzy jest zbyt ostry. Wszystkie inne elementy są dobre: nie powoduje uczulenia, ładnie pachnie, jest wydajny. 
Myślę, że nie zaszkodzi jeśli dodam jeszcze dwa zdjęcia:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...